Darolas
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Czw 8:43, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Prawie tak jak samochód. Najpierw trzeba polać wodą (całość), póżniej wodą z szamponem samochodowym, a następnie zmyć pianę czystą wodą. Wyszuszyć i to wszystko. Nie stosować myjek ciśnieniowych typu Karcher, chyba że z rozsądkiem (mi poodklejały się kiedyś wszystkie naklejki i podejrzewam że uszkodziłem łożyska zawieszenia).
Z łańcuchem jest gorzej. Ja myję go w sezonie średnio co 200 kilometrów w terpentynie (dobrze mieć zapinkę sram-a na łańcuchu - łatwiej go demontować). Po wysuszeniu stosuję oleje Finish Line (Teflon Plus na warunki suche, Cross Country na mokre).
Amortyzator a właściwie jego ślizgi trzeba utrzymywać przede wszystkim w czystości, czyli po każdym dniu jazdy czystą, miękką szmatką, np. flanelą delikatnie usuwam to co niepotrzebne. Po wyczyszczeniu należy stosować olej do smarowania goleni amortyzatorów, np. Brunox'a, ja kiedyś stosowałem Finish Line Teflon Plus, ale podobno nie jest to wskazane?
Myślę, że wszystkie niezbędne płyny dostaniesz np. w sklepie "Mila".
Pzdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|